Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości chciał tylko - jak twierdzi - żeby numer jego komórki został usunięty z internetu. Policyjno-prokuratorsko-sądowa machina uruchomiona po zawiadomieniu wiceministra pojechała jednak znacznie dalej - nakaz przeszukania domu, domniemany sprawca dowieziony w kajdankach na przesłuchanie. "Nieproporcjonalne działania", "represje" - takimi słowami działanie organów ścigania określa organizacja broniąca praw człowieka.
Przeczytaj więcej: https://www.tvn24.pl/wroclaw,44/sprawa-przeciwko-mieszkancowi-dobrzenia-wielkiego,809580.html
Zobacz również:
Nie żyją kobieta i dziecko wyrzucone przez okno. Podejrzewany o podwójne zabójstwo zatrzymany
Jabłka kiełbasą wyborczą posła PiS? Prokuratura bada sprawę
W parku palił się krzak. Wśród gałęzi znaleziono zwęglone ciało
"Z przykrością muszę powiedzieć, że pani dyrektor uniemożliwia realizację obowiązku szkolnego"
Powstały jeszcze za życia Marcina Lutra. Bezcenne starodruki wróciły do Lubania
Polecamy
Zapytaj o cenę!
Zapytaj o cenę!
Zapytaj o cenę!
Zapytaj o cenę!